Podczas ogólnopolskiej konferencji dla rolników, zorganizowanej 22 listopada 2016 r. na Stadionie Narodowym w Warszawie przez czasopismo „Farmer”, prof. dr hab. Marek Mrówczyński, kierownik Zakładu Entomologii Instytutu Ochrony Roślin – Państwowego Instytutu Badawczego w Poznaniu – przedstawił bardzo istotny problem polegający na niebezpieczeństwie wyeliminowania z rynku europejskiego ponad 70 kluczowych substancji czynnych środków ochrony roślin. Informacje na temat konkretnych substancji i środków przeznaczonych do wycofania będą ostatecznie znane w 2017 r. po zakończeniu wielu trwających obecnie dyskusji regulacyjnych w Unii Europejskiej. Warto nadmienić, że proces przeglądu substancji czynnych toczy się od ponad 10 lat, wynikiem którego z rynku europejskiego zniknęło ponad 70% substancji czynnych (dla porównania w USA ilość substancji zwiększyła się o ponad 30%). Warto nadmienić, że większość wycofań substancji czynnych nie wynikała z ich toksyczności, lecz z braku dokumentacji, której wytworzenie było niewykonalne w wyznaczonym czasie (przede wszystkim moce przerobowe laboratoriów) lub nieuzasadnione finansowo. Pan profesor Mrówczyński zaprezentował zestawienia, oparte m. in. na danych z publicznego raportu Kleffmann Group, przygotowanego na zlecenie Polskiego Stowarzyszenia Ochrony Roślin w styczniu 2016 r. i dostępnego pod linkiem:
Click to access Ekspertyza_final.pdf
z których wynika m. in., że proponowane zmiany:
- mogą obniżyć ilość i jakoś plonów (w zależności od rodzaju uprawy) nawet o 50%;
- mogą podwyższyć koszt upraw nawet o 25%;
- spowodują wycofanie z rynku 48% środków ochrony roślin;
- spowodują wyeliminowanie z rynku praktycznie wszystkich zapraw nasiennych do walki ze szkodnikami;
- wyeliminują lub w niektórych przypadkach bardzo ograniczą konkurencję w zakresie środków do ochrony roślin istotnych z punktu widzenia polskiego rolnictwa, tj. strączkowych, buraków cukrowych, ziemniaków, kukurydzy, rzepaku ozimego, pszenicy ozimej oraz innych zbóż.
Do kolejnych bardzo groźnych konsekwencji tak szerokiego usunięcia narzędzi do ochrony roślin można wymienić:
- wzrost odporności patogenów, spowodowany mniejszą rotacją substancji czynnych w ochronie roślin;
- zwiększenie zużycia środków ochrony roślin poprzez większą liczbę zabiegów;
- zwiększenie zagrożenia stosowania środków ochrony roślin niezgodnie z ich etykietą, np. poprzez stosowanie środków w uprawach, dla których nie mają one rejestracji;
- wzrost zagrożeń związanych z nielegalnym importem środków ochrony roślin oraz wprowadzaniem produktów podrobionych o nieznanym składzie i pochodzeniu.
Sytuacja na europejskim rynku spożywczym faktycznie wygląda na nieciekawą, ponieważ pod pozorem bezpieczeństwa konsumentów stwarza się warunki, które uderzą bezpośrednio w nich. Oczywistym jest, że tak drakońskie rozwiązania zwiększą nie tylko szarą strefę, ale przede wszystkim nadadzą impuls do rozwoju handlu podróbkami środków dopuszczonych do obrotu, jak i handlu nigdzie niezatwierdzonymi substancjami. Nie można zapomnieć, że środki ochrony roślin istnieją wyłącznie w wyniku ogromnych nakładów finansowych producentów. Koszty wprowadzenia nowej substancji czynnej wzrosły nawet o 70% w ciągu ostatnich 25 lat. Możliwość zastąpienia już wycofanych lub zagrożonych wycofaniem substancji czynnych w Unii Europejskiej jest bardzo mało prawdopodobna. Wartym podkreślenia jest fakt, że wynalezienie i wprowadzenie nowej substancji czynnej trwa około 10 lat i kosztuje 200 – 300 milionów Euro. Nie można nie zauważyć, że powyżej opisana propozycja Komisji Europejskiej doprowadzi do utraty konkurencyjności i innowacyjności europejskiej produkcji rolnej oraz redukcji inwestycji przemysłu, co w efekcie uzależnieni kraje członkowskie do sprowadzania żywności z innych krajów, w których notabene możliwe byłoby stosowanie środków ochrony roślin zakazanych w UE. Ten negatywny dla nas Europejczyków proces już trwa, bo „w całej UE w latach 2004-2011 produkcja artykułów rolno-spożywczych na jednego mieszkańca charakteryzowała się tendencją spadkową (oprócz produkcji mięsa). Spadek wszystkich artykułów roślinnych oscylował w granicach 10-15%, natomiast produkcja zboża w całej UE w latach 2004-2011 zmniejszyła się o 12,7%. Produkcja owoców i warzyw w UE zmniejszyła się w badanych latach o około 10% – „Zmiany samowystarczalności żywnościowej krajów Unii Europejskiej”, mgr J. Pawołek, Uniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu, 2015.