Z toczącym się przed sądem postępowaniem nieoderwalnie wiążą się koszty. Zgodnie z generalną zasadą wyrażoną w art. 98 § 1 kodeksu postępowania cywilnego, strona przegrywająca sprawę obowiązana jest zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony (tzw. koszty procesu). Utrwalony w orzecznictwie jest pogląd, iż strona przegrywająca sprawę obowiązana jest zwrócić przeciwnikowi zastępowanemu przez pełnomocnika będącego adwokatem lub radcą prawnym nie tylko koszty zastępstwa procesowego – ustalone najczęściej według zasad rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności adwokackie lub analogicznego rozporządzenia w sprawie opłat za czynności radców prawnych – ale również koszty przejazdu pełnomocnika do sądu, jeżeli w okolicznościach sprawy były one niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony. Taka sytuacja występuje najczęściej w przypadku sporów, prowadzonych przed sądem umiejscowionym w innym mieście niż siedziba lub miejsce zamieszkania jednej ze stron. Warunkiem uzyskania zwrotu kosztów przejazdów pełnomocnika na rozprawy jest złożenie przed zamknięciem rozprawy pisemnego spisu kosztów. Dotychczas nie istniała żadna regulacja prawna, ani jednolita praktyka orzecznicza, która opisywałaby zasady obliczania takich kosztów np. w sytuacji podróżowania samochodem. Najczęściej strony powoływały się na przepisy rozporządzenia w sprawie należności przysługujących pracownikowi zatrudnionemu w państwowej lub samorządowej jednostce sfery budżetowej z tytułu podróży służbowej oraz rozporządzenia w sprawie warunków ustalania oraz sposobu dokonywania zwrotu kosztów używania do celów służbowych samochodów osobowych, motocykli i motorowerów niebędących własnością pracodawcy. Zastosowanie tych przepisów pozwalało uzyskać nie tylko kwotę rzeczywiście wydaną na benzynę, ale również kwotę stanowiącą swego rodzaju odszkodowanie za zużycie pojazdu. Wydaje się, że taka możliwość uległa unicestwieniu z uwagi na treść uchwały Sądu Najwyższego z dnia 29 czerwca 2016 (sygn. akt: III CZP 26/16), w której zostało wskazane, że kosztami przejazdu do sądu pełnomocnika będącego adwokatem lub radcą prawnym – jeżeli ich poniesienie było niezbędne i celowe w rozumieniu art. 98 § 1 kpc – są tylko koszty rzeczywiście poniesione. Z tej przyczyny do spisu kosztów można zaliczać wyłącznie bezpośrednie i rzeczywiste koszty. Wydatki te na pewno nie mogą być wygórowane (bilety kolejowe I klasy lub bilety lotnicze obawiam się, że to takich zostaną zaliczone) i muszą być udowodnione przede wszystkim fakturami. Podróżowanie taksówką może także być przez Sąd zakwestionowane. Koszt, a raczej konsekwencje podróżowania na długie trasy własnym samochodem, niestety już nikt nie zwróci.